Wodospad

Jonin

Oi jeszcze jedno chyba coś mi się należy prawda - Powiedziała i podeszła do Hiroto i rozcięła mu nunajem skóre na plecach i zdjęła medaljon

Sannin

to było okrutne mayuka,mówi i podnosi wbitą 30 centymetrową katane z łańcuchem na rączce

Jonin

Nie interesuje mnie to dzięki Matsuri , że mi pomogłaś - Powiedziała i wylała zawartośc fiolki na plecy Hiroto a on zaczą strasznie wrzeszczeć z bólu

Sannin

czyli on cię nie interesuje,mówi i wskazuje palcem na ciało wiktora które jest w wodzie

Jonin

Hiroto mówi do niej cicho - Jesteś dobra i do tego świetnie udajesz twrdą powinnaś zostać aktorką bo naprawde jesteś dobra w tym co robisz ,ale ja wiem dlaczego jest ci potrzebny ten naszyjnik . No dalej do bij mnie jeszcze jedna kropla i po mnie przecież wszystko co jest na tym świecie wraca do nas no w tym przypadku do ciebie

Sannin

Tobi podchodzi i mówi:ej no nie zabijaj go mayuka on uratował wiktora ale wiktor i tak zginoł

Jonin

Troche to dziwne nie , ty wiedziałeś co się stanie gdy jest pełnia prawda . Wiedziałeś o tym ,że strace na ten czas całą moc i wtedy była by to idealna chwila do działania prawda
Hiroto - No to tutaj mnie masz . Chciałem tak zrobić ale ty byłas szybasz - Powiedział i zaśmiał się
Mayuka zwróciła się do toebiego - Więc sam widzisz nie może przeżyć

Sannin

Tobi:no dobrze jak chcesz ale ostrzegam cię tylko,wiktor go łapiąc zamknoł coś w nim

Jonin

Chociaz cyba mogę cie puścić wolno bo i tak nie pożyjesz teraz dłógo najwyżej dwa dni więc lepiej zrób to co miałeś zrobić .
Hiroto - Co ty użyłaś tego
Mayuka - Tak chociaż uważam , że nie byłeś tego wart ale tródo się mówi

Sannin

Tobi łączy ręce i nagle hiroto jest wolny i ucieka

Jonin

Mayuka wyrzuciła filke gdzieś za siebie i powiedziała - No to by było na tyle

Sannin

Tobi podniósł ciało wiktora i mówi:ja go zabiorechyba że możecie mu pomóc

Jonin

Ah tak bym zapomniała . Powiedziała i zamkneła oczy a z jej naszyjnika wyleciało jakies światło do ciała Wiktora i po pewnym czasie można było zauważyć , że zaczął oddychać . Mayuka uśmiechneła się - No to by było na tyle - Powiedziała z uśmiechem

Sannin

Wiktor się uśmiechnoł i powiedział:przepraszam cię mayuka nie dotrzymałem obietnicy

Jonin

Podeszła do niego i powiedziała całkiem złym głosem - Teraz jedyne co musisz mi obiecac to , to , że będziesz odpoczywał - Powiedziała i popatrzyła na niego z mordem w oczach