Łąka

Jonin

Mayuka zaczeła się smiać - No ona ma niezłe poczucie humoru - Powiedziała z uśmiechem

Sannin

musze zanotować która to jej ofiara,nie no ona jest wredna jadowitego węża do gaci,raz jednego zakopała tak że mial tylko głowe i wsadzila mu węża do ust

Jonin

Aha . Jakto ofiara ? - Zapytałą się wystraszonym głosem

Sannin

ten kto raz jej dokuczył lub próbował pobić ten tak kończył
ten koleś:ej ja chciałem ją tylko zgwa.... to znaczy przytulić i zanim się spojrzałem to miałem tego węża

Jonin

To niech lepiej cie ukonsi - Powiedziała z uśmiechem

Sannin

ten koleś:już to zrobił,niech ktoś wyssie jad prosze

Jonin

i czego jeszcze - Powiedziała z obrzydzeniem

Sannin

Wiktor wyjmuje notatnik i pisze a mayuka zobaczyła że tem jest zapisane:37 osób które miały węże w gaciach,5 osó zakopanych po głowe i ze wsadzonyi wężami do ust oraz 12 osób które straciły swojego ,,przyjaciela''

Jonin

Skrzywiła się i powiedziała - Nie uważasz , że ona ma troszeczke drastyczne metody pozbywania się natrentów - Powiedziała do niego

Sannin

no tak ale matsuri to matsuri,szalona choć tego nie widać ma takie pomysły już od dawna,dlatego z nią nie zadzieram

Jonin

No tak ale odrazu jadowite węże przecież można zginac od ich jadu

Sannin

no ale jak ktoś se ssie swego przyjaciela bo nikt inny nie chciał to jest akurat dobre,no cuż to jest jej moteda,ona ma ich wiele

Jonin

Ale ja uważam , że mogła by troszeczke to złagodzić - Prawda zapytała się tego gościa

Sannin

ten koleś:i tu się zgodze
Wiktor:no dobrze powiedz jej mayuka co o tym myslisz

Jonin

No dobra jak mnienie zabije za to to spróbuje