Las

Jonin

No tak wiedziałam , że prze zemnie troche zaniedbuje swoje obowiąski

Sannin

nagle lilinette biegnie z wielkim uśmiechem i tak przez przypadek odbija się od Mayuki że ta prawie upada
Lilinette:sory Mayuka spiesze się Wiktor mnie wzywa do miejsca obrad espady

Jonin

Jasne nie ma sprawy

Sannin

Lilinette:podobno espada ustaliła że atakujemy świat wyroczniwszystkie drużyny espady się zbierają to będzie rozruba na całego,mówi i wybiega

Jonin

Ichiru tam jest
Ichiru - Nie nie ma go tam ale mogę go poszukać
Mayuka - Tak poszukaj go

Sannin

Matsuri:nie martw się,napewno Wiktor był przeciwko tego,ale słyszałam plotki że wyrocznie zabiły numer 7 w espadzie czyli najlepszego kumpla Wiktora,spokojnie może ktoś to powstrzyma

Jonin

Niech zabiją te wyrocznie ale martwię się o zwykłych ludzi

Sannin

nagle lilinette wraca zasmucona i mówi:niech to wycofali to,znowu jak ja dopadne tego co nimi kieruję,mówi a po lilinette wraca Wiktor,bierze jabłko z kuchni i wychodzi nawet nie zwracając uwagi na Mayuke

Jonin

Zanim wyszedł Mayuka złapała go za rękę i powiedziała
Przepraszam nie uwierzyłam ci bo kiedy chodzi o ciebie to działam bez rozumu i daje się ponieśc emocjom

Sannin

Wiktor:nie ma za co,nara

Jonin

Mayuka puściła jego rękę i spuściła głowe

Sannin

Matsuri dotknęła jej ramienia i mówi;spokojnie on jest roztrzęsiony bo nie myślał że wrócisz,ale spokojnie jutro ma wolne i będzie chyba

Jonin

Albo nie - Powiedziała i oparła sie o ścianę

Sannin

nie martw się,na noc zawsze wraca,tylko czasem ostatnio rozmawiał ze swoim kumplem i jego śmierć bardzo nim wstrząsnęła

Jonin

Mayuka usiadła na ziemi ale nie wygladała na wesołą