Las

Jonin

Otworzyła powoli oczy ale nic nie robiła

Sannin

Matsuri:co ty wyprawiasz?
-myślisz że jak pokażesz sobie jakiś znaczek to jesteś matsuri?żałosne,jeśli tak mayuka wybierasz to się nie dziwie że matsuri odeszła sobie prawdziwa matsuri gdyby się wystraszyła lub była pod decyzją taka jak ta to znak automatycznie jej znika,mówi i pluje olejem w mayuke w oczy co na chwile ją oślepiło a tą matsuri podpala

Jonin

Wyciera sobie oczy i mówi
A jak myślisz dlaczego nic nie robie

Sannin

nie mam pojęcia,mówi i dobija tego klona matsuri i dalej mówi do mayuki:prawdziwa matsuri nie kontroluje pojawiania się i znikania pieczęci juubiego,dlatego kiedy podjęłaś decyzję odeszła,ona nie mogła nic powiedzieć takto by ci wyjaśniła to był spisek by cię uśmiercić potem by było łatwiej zabrać yoru i połączyć moc yoru i matsuri a teraz plan jest w połowie dokończony bo ona nie ma gdzie wrócić więc pójdzie do ruin laboratorium gdzie tam wyssą jej moc

Jonin

Zapomnieli , że jak ja nie mam czegoś w planach to nie ma opcji by coś się stało

Sannin

pobiegł za prawdziwą matsuri ale za nim to zrobił powiedział:jeśli chcesz możesz ze mną jej poszukać i pobiegł

Jonin

Chyba nie jest mi dane odpocząć powiedziała i pobiegła za nim

Sannin

znalazł ją i podszedł do niej mówiąc:matsuri nie martw się wszystko jest dobrze pozbyłem się klona i teraz ty jesteś sobą
matsuri się uśmiechnęła i przytuliła go
-zaczerwienił się troche i powiedział:po raz pierwszy mnie przytuliłaś,nawet skoro jesteśmy rodziną to mnie nie przytulałaś,

Jonin

Dobiegła i uśmiechnela się

Sannin

przestala przytulać go a on pojawił się za mayuką mówiąć:teraz nie daruje i dotknął jej pleców a po chwili przeklęta pieczęć z nigo odchodziła a w raz z nią znak na plecach mayuki kiedy on się calkiem odmienił powiedział:gotowe po i pojawił się przed nią i wypluł troche krwi mówiąć:Matsuri mayuka popełniła bląd
Matsuri pokazała że jej wybacza

Jonin

Tak popełniłam błąd chociasz tak naprawde nie wiesz co chciałam zrobić ale twoja wersja tez może być . Powiedziała i uśmiechnęła się

Sannin

ona pokazywała jakby chciała zapytać:a co chciałaś zrobić?

Jonin

Powiedziałam ci , że ten naszyjnik nie jest wcale takim zwykłym nszyjnikiem . Dałam ci ten ponieważ martwiłam sie o ciebie i dzieki swojemu mogła bym znalesc cie bez problemu . A dróga opcja to nie tylko ten naszyjnik przechowuje chakre ale tez może ją zabrać

Sannin

dotknęła ręki tego gościa a on powiedział:matsuri mówi że jeśli chcesz możesz wziąść naszyjnik bo narazie ty go masz

Jonin

A tak zapomniała bym . Powiedziała i rzuciła naszyjnik w strone Matsuri