Pokój Matsuri

Jonin

Widzisz te kły są moją najskuteczniejszą bronią a pozatym przyzwyczaiłam się do nich

Sannin

Wiktor:to znaczy że ja musze być nieśmiertelny

Jonin

Nie nie musisz być ja tylko powiedziałam o czym myślałam ostatnio . A nawet jak bys chciał to bym cie nie zamieniła w takiego jak ja

Sannin

Wiktor:wiem też moge być nieśmiertelny bo znalazłem taki zwój z mocą i moge nie umierać
nagle wbiega Raidou i mówi:Wiktor choć na słowo,mówi i Wiktor idzie a Mayuka słyszy o czym rozmawiają
Raidou:znalazłem tu cmentarz
-wszędzie są cmentarze
-tak ale leży tutaj 4 z naszej rodziny
-co czemu tak odrzu nie powiedziałeś,mówi i zwraca się do Mayuki:nie dłógo bede,mówi i biegnie z Raidou w strone cmentarza

Jonin

Mayuka machneła ręką i zrobiła się niewidzalna i pobiegła za nimi

Sannin

dobiegli na cmentarz i podchodzą do jakiegoś grobu i wiktor patrzy nazwe i mówi:tak to ona miałeś rację Raidou
Raidou:a nie mówiłem

Jonin

Mayuka usiadła na gależi drzewa i przyczytala napis na nagrobku

Sannin

Było na nim napisane:Świętej pamięci Sango
Wiktor:oprócz mamy jedyna wyrocznia w rodzinie,eh zginęła ratując świat Pustych bo kochała tam pewnego pustego
Raidou:ty też kochasz Mayuke
-ale ja nie pozwole by zginęła

Jonin

Wyrocznie szybko przywiązuja się - Pomyślała sobie i położyła się na gałęzi

Sannin

Wiktor:no dobra trzeba się zbierać,jutro przyjdziemy i posprzątamy tu
Raidou:dobra ale ty czyścisz nagrobek-a ty to niby co będziesz robić
-będe przynosić wode
-to do jutra poćwicz pare kilo bo ci nie odpuszczę,mówi i idą spowrotem do zamku i Wiktor mówi:dobrze wiem że tu jesteś Mayuka

Jonin

Mayuka pstryknęła palcami i powiedziała
Z kąd wiedziałeś , że tu jestem

Sannin

Wiktor;myślisz że nie wiem gdzie jesteś,przecierz cię kocham,a po za tym mój klon patrzył na ciebie przez okno kiedy stałaś się niewidzialna

Jonin

Więc twoja Matka była wyrocznią - Powiedziała z uśmiechem

Sannin

Wiktor:tak jak i siostra,ja mam naszyjnik matki a Lilinette naszyjnik siostry

Jonin

Aha wiesz wyrocznie szybko się przywiązuja do ludzi i szybko im ufają . Ale ja byłam troche inna nie zaufałam ludziom tak łatwo . Moja matka kiedyś uciekła z tond do mojego ojca . Wiedziala , że jak się urodzę nie będę miec łatwo i wiedziała , że moja ciotka będzie chcieć mojej mocy bo byłam dla niej największym zagrożeniem .