Pokój Matsuri

Jonin

ona łapie go za rękę i wykręca mu ją tak , że złamała ja i powiedziała - Chyba , ze chcesz pierwszy zginąc chociasz szkoda by było takiego ładnego chłopaka

Sannin

Wiktor:eksplozja,mówi i ta ręka co mu ją wykręciła eksplodowała i on mówi:dzięki za komplement ale póki Mayuka żyję będe z nią,przyżekłem jej tak

Jonin

Odskoczyła do tyło i chwyciła Mayuke za włosy i powiedziała - Popatrz na nią czy uważasz , że z takimi ranami ona przeżyje dłógo - Powiedziała i rzuciła nią o drzewo

Sannin

złapał tą osobe nićmi z resztek ręki którą wysadził i mówi:a po co chcesz ją zabić powiedz mi póki słucham

Jonin

Widzisz . Wyrcznie są poto by zabijac takich jak wy a skoro mamy taką władczynie jak ona to raczej tego nie możemy robić więc najpierw chciałysmy was skłócić ale nie udało się nam

Sannin

ta osoba poczuła że nici ją zaczynają miażdżyć i Wiktor mówi:i tylko z tego powodu chcecie ją zabić,ja bym miał przynajmniej 3 powody ale nie jestem wyrocznią

Jonin

pozatym dostałyśmy przed smiercią jej ciotki takie rozkazy by zabić ja i zabrać jej moc

Sannin

Wiktor:pała została przegięta,mówi i nici ją zmiażdżyły po czym wróciły do Wiktora on podbiegł do Mayuki i zaczoł ją leczyć

Jonin

Rany się nie leczyły Mayuka otworzyła ledwo oczy i uśmiechnęła się obolało do niego i pwiedziała słabym głosem
Nie zapominaj , że jestem wampirem jestem odporna na wszelkie leczenia ale jestem nie śmiertelna - Powiedziała i zemdlała

Sannin

gdy się obudziła zobaczyła że jest w zamku i gdy wyjrzała przez okno zobaczyła miasto Pustych które było jeszcze piękniejsze niż kiedy kolwiek

Jonin

Usiadła gwaltownie i suknęła z bólu i złapała się z jedną z powazniejszych ran

Sannin

przychodzi jeden Pusty i mówi:dobra jak wyleczyć twoje rany powiedz, a dam rade ci pomóc

Jonin

One same się wyleczą nie ma obaw - Pwiedziała i położyła się

Sannin

Pusty:to dobrze,ale prosze leżeć,nie chce byś miała gorsze te rany

Jonin

No dobra ale powiesz mi jak ja tutaj się znalazłam