Wodospad

Sannin

Wiktor:Dość tej gadki,mówi a obok niego pojawia się trumna a zniej wychodzi shinaru
Matsuri:jeden!,mówi a obok niej pojawia się też trumna z której wychodzi dziadek wiktora
Wiktor:nie pozwole bys wzywała pierwszego kazekage

Jonin

Ja popełniałam błędy bo okłamałam przyjaciół ale oni pomimo , że cierpieli wybaczyli . Powiedziała a jej oczy zrobiły się całakiem białe

Sannin

shinaru i kazekage zabili sami siebie a matsuri podchodzi do wiktora i mówi:co się stało z dawnym wiktorem który zawsze dbał o innych i wybaczał,gdzie on jest bo ja go nie widze,
Wiktor:odszedł by zniszczyć swoich wrogów
-ale czy ja jestem wrogiem??
-jeśli jesteś po ich stronie to tak
-ty zawsze byłeś miły nie pamiętasz naszej piątki,teraz się bawisz ludźmi jak zabawkami,jesteś gorszy
-padł na kolana i mówi samutny:nigdy nie chciałem byc taki ale oni mnie zmusili,mówi i wskazuje na mayuke

Jonin

Podeszła do Wiktora i dotknęla jego ramienia .
Ja cie nie zmuszałam do niczego ja wolałam Wiktora który nie był zły i który pomagał

Sannin

Wiktor:Przez yoru akume cierpie i on zapłaci nie ma że on o mnie zapomni o nie,mówi a jego lewe oko zamienia sie w sharingana
Matsuri:Wiktor zmieniłeś oko?wiesz że to cię niszczy lepiej bądź taki jaki byłeś
-za dużo już wycierpiałem

Jonin

Ja też moje życie było całe cierpień od dziecka
Jedyne szczęście jakie mnie spodkało to to , że pojawiłeś się ty , Yoru i Matsuri

Sannin

Wiktor:nie musisz kłamać,nie okłamiesz mnie,mówiłaś że ja ci życie próbowałem zniszczyć

Jonin

Tak ale to potem kiedy mnie okłamałeś i wtedy byłam wściekła na ciebie ale potem zrozumiałam , że brakuje mi ciebie

Sannin

Wiktor:masz teraz yoru,ja nie jestem dla ciebie ważny tak jak matsuri dla świata i tobi dla rodziny,nikogo nie obchodzimy,i ja się ciesze jestem tylko cieniem ale moge zabić

Jonin

Wiktor popatrz na mnie . Powiedziała i przekręciła jego tważ w swoją strone .
Nie jesteś cieniem nigdy nim nie byłes jesteś moim przyjacielem i zawsze nim zostaniesz pod warunkiem , że mnie zranisz mnie więcej

Sannin

Wiktor:nie obchodzi mnie to jestem jak trucizna w twoim kielichu,jak nuż wbity ci w plecy,jak smok palący twoje owce

Jonin

Przestań tak myśleć nie jesteś niczym z tych żeczy jesteś taką sama osoba jak ja

Sannin

Matsuri:mayuka przestań nie widzisz że on nie jest sobą on się karmi rządzą zemsty,nie ma żadnego innego celu w życiu po zabiciu yoru on sam pewnie się zabije

Jonin

Zamknij się Matsuri . Wiktor posłuchaj mnie . Powiedziała a chakry było jej coraz więcej .
Widzisz nie potrafie teraz już zapanować nad nią jeste jej za dóżo . Powiedziała a jej włosy zaczęły się unosić .
Wiesz do czego używałam tej mocy by niszczyć ludzi by poczuć się lepiej ale wcale nie było lepiej

Sannin

Wiktor:poproś yoru może on coś zaradzi na te chakre